Wakacje 2018 - obóz w Kokotku

  • Drukuj zawartość bieżącej strony
  • Zapisz tekst bieżącej strony do PDF
24 lipca 2018

Galeria zdjęć

Do Kokotka 3 Panie Gosie przyjechały i tam swojej ekipy pilnowały. W małych, drewnianych domkach mieszkały i z robakami co noc się użerały. Na posiłkach bardzo małe porcje miały i o dokładki ciągle się upominały. Gdy już się rozpakowały i ponarzekały bab tłum cały, to na basen do Kokotka się wybrały -  brrr. 

A wieczorem trzeba było prysznic wziąć cały i aż w środek lasu do niego iść musiały. To nic. Na koniach jeździły, z Tyrolki zjeżdżały, na wahadełku się bujały i z Quick Jumpa w przepaść skakały. Jagody miłe panie zbierały i na spacery po lesie całą resztę ganiały. W kręgle też grały, a na basenie w Koszęcinie na zjeżdżalniach do wody wpadały. Co wieczór zajęcia się odbywały, na których wszystkie niezły ubaw miały. No i w końcu z radością po leśnych wojażach – o dziwo – do Ośrodka w Radzionkowie przyjechały.

A potem…

Do Krupskiego Młyna trafiłyśmy, lecz chłopaków nie zastałyśmy. W ich pomieszczeniach urzędowałyśmy i sprzątałyśmy – tak tak. Na wycieczki szanowne Panie nas zabierały (już tylko niestety 2 G i 1 Krysia) i w basenie radośnie się pluskałyśmy. Lubliniec zwiedziłyśmy i ZOO w Opolu zobaczyłyśmy, skąd 4 małpy straciłyśmy i w efekcie 3 godziny na Komendzie spędziłyśmy. Bardzo głodne byłyśmy i na kolację do Mac ‘a popędziłyśmy. Groby na cmentarzu wyczyściłyśmy, a i wodne awarie w budynku zaliczyłyśmy. Także z wielką radością do Radzionkowa wróciłyśmy, bo już sprzątanie wody z zatkanej kanalizacji dość było!

Galeria

  • Powiększ zdjęcie