Nasza wyprawa na Azory - dzień drugi

  • Drukuj zawartość bieżącej strony
  • Zapisz tekst bieżącej strony do PDF
19 października 2017

Drugi dzień naszej wspólnej podróży wyglądał bardzo fajnie , zaraz sami się tego dowiecie. Od rana zaskoczyła nas nasza restauracja , w której codziennie jemy śniadania. Byliśmy tak głodni , ze Pan Paweł musiał zamawiać nam kolejne tosty.

 

Po śniadaniu poszliśmy do portu , gdzie czekała na nas niespodzianka , która była nasza wielka przygoda. Najpierw zostaliśmy rozdzieleni na grupy i dostaliśmy mapy. W każdej grupie był ktoś z innego kraju. Pogoda nas zaskakiwała. Przeżyłyśmy 3 pory roku w ciągu dnia, raz padało , raz było słonecznie a raz było zimno. Nasze zadanie polegało na tym , ażeby odszukać miejsca , które były zaznaczone na mapie. Były to miejsca związane z historią miasta. Nie było to łat we zadanie , niektóre grupy nawet pobłądziły . Po wykonaniu zadania poszliśmy na lunch. Po smacznie zjedzonym lunchu udaliśmy się w dalsza wyprawę do bazy wojskowej. Baza wojskowa od początku zrobiła na nas wielkie wrażenie. W bazie zwiedziłyśmy krypty , więzienia , kościół . Mieliśmy minutę ciszy z tego względu iż 32 osoby zginęło w ostatnich dniach w pożarze. Oglądaliśmy inscenizacje potyczki portugalsko-hiszpańskiej na szesnastowiecznych fortyfikacjach.

Portugalia wygrała tą bitwę. Legenda mówi że wyspę obroniły kobiety i krowy. Duże wrażenie zrobili na nas żołnierze portugalscy , ponieważ byli bardzo przystojni i zrobiłyśmy sobie z jednych z nich zdjęcie. Po pracowitym dniu miałyśmy czas wolny który wykorzystałyśmy na kupno pamiątek. Tak zakończył się drugi dzień naszej nie zwykłej podróży.

Galeria

  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie