Truly Independent - dzień pierwszy...
Bardzo długo czekaliśmy na naszych gości. Odliczaliśmy dni i godziny. I nareszcie nadszedł dzień pierwszy. Ekipy z Włoch, Malty i Turcji dotarły do hotelu z mniejszymi i większymi kłopotami. I znowu po kilku latach do MOW w Radzionkowie zawitała Europa…
Zaczęło się. Około 14.30 w naszej bramie pojawili się Goście. I nasze lęki trochę zmalały, bo trzeba było działać a nie zastanawiać się, "co by było, gdyby...." Wszyscy partnerzy projektu zostali powitania przez Marcina i Tomka. Potem obejrzeliśmy i wysłuchaliśmy prezentacji każdego partnera, a czas umiliło nam koło muzyczne swoim pokazem wokalno - bębniarskim.
Następnie Marcin zabrał naszych Gości i Dziewczęta zaangażowane w projekt do szkoły, gdzie odbyły się zajęcia integracyjne. Czas się poznać – czyż nie? Tylu przystojnych chłopaków… Wyszło jak wyszło, trochę histerii – "ja nie znam angielskiego", "ja nie rozumiem, co on mówi" a trochę fajnych, konstruktywnych wymian. Jutro będzie ciąg dalszy. Ale zanim to nastąpi, jeszcze pyszna kolacja przygotowana przez nasze Dziewczyny. Goście do hotelu, my do przygotowań dnia drugiego.