Dom Dziecka oczami wychowanek

  • Drukuj zawartość bieżącej strony
  • Zapisz tekst bieżącej strony do PDF
9 lutego 2016

We wtorek 9 lutego w ramach wolontariatu wraz z panią Beatką pojechałyśmy do Domu Dziecka. Jeszcze nie wiedziałyśmy co nas tam czeka. Gdy dojechałyśmy już na miejsce, zaskoczyłyśmy się, ponieważ dostałyśmy informację, że w tym dniu opiekujemy się dziećmi zupełnie samodzielnie i nie mamy żadnego nadzoru. Początki były ciężkie, ale nasza determinacja pomogła nam przetrwać…

Zabrałyśmy dzieciaki na bawialnię, gdzie wspólnie spędziliśmy z nimi czas. Po świetnej zabawie przyszłą pora na kolację. Już w tym momencie byłyśmy zmęczone, a tu przed nami jeszcze kąpiel! Poszło nam genialnie. Gdy dzieci zostały już wykąpane, pomogłyśmy im w posprzątaniu pokoi. Najlepszym momentem była wieczorynka. W końcu położyłyśmy dzieci do łóżek i słodko zasnęły. Nas z kolei czekała jeszcze rozmowa z panem Robertem (wychowawcą dzieci) podczas której zostałyśmy rozliczone z samodzielnej pracy tego dnia. Mimo drobnych wpadek ostateczna ocena była pozytywna. Jesteśmy zadowolone z naszych działań i cieszymy się, że możemy wywoływać uśmiech na ich twarzach J

Dorota, Inga, Ewelina