Malta-dzień drugi
Byłyśmy zachwycone tą różnorodnością – każda sala muzeum opowiadała inną historię, a całość tworzyła obraz miejsca, w którym od wieków spotykają się różne wpływy kulturowe. Następnie udaliśmy się do urokliwego miasteczka Għarb, gdzie mieliśmy okazję skosztować tradycyjnych pastizzi – chrupiących maltańskich wypieków wypełnionych kremową ricottą i aromatycznym groszkiem. To nie tylko lokalna przekąska, ale też element kulinarnego dziedzictwa, przekazywanego z pokolenia na pokolenie. Naszym kolejnym przystankiem był jedyny kościół w Gozo o ogólnokrajowym znaczeniu – majestatyczny Kościół Ta’ Pinu. To miejsce pielgrzymek i duchowej refleksji, bogate w historię i lokalne legendy. Jego monumentalna architektura i malownicze położenie ukazują, jak głęboko zakorzeniona jest tu religijna tradycja i szacunek dla dziedzictwa przodków. Po lunchu przyszedł czas na odrobinę rozrywki i relaksu – udaliśmy się na jedną z najbardziej malowniczych plaż wyspy, gdzie krystalicznie czysta woda, kamieniste wybrzeże i ciepłe słońce stworzyły idealne warunki do pływania i kąpieli słonecznych. Tutejsi mieszkańcy dokładają starań, by zachować naturalne piękno wyspy dla przyszłych pokoleń – co świadczy o ich rosnącej świadomości ekologicznej i poszanowaniu dla przyrody. W końcu nadszedł czas, by wrócić do naszego miejsca zakwaterowania. Po intensywnym i pełnym wrażeń dniu pozwoliłyśmy sobie na chwilę odpoczynku, a wieczorem wybrałyśmy się na kolację do urokliwej restauracji o nazwie Fasta. Każda z nas delektowała się pysznym makaronem, który był idealnym zwieńczeniem dnia. Po kolacji udałyśmy się jeszcze na małe zakupy, a tym akcentem zakończyłyśmy nasz dzień. Do usłyszenia jutro!"