Grupa oczami dziewcząt
Artykuły
Oczami Anny
Jestem Ania. Na grupie samodzielnej jestem od marca 2019r. Długo mi zajęło aż ostatecznie się zdecydowałam aby tu przejść. Byłam pewna obaw - czy sobie poradzę, ale też żal mi było opuszczać grupę do której byłam bardzo przywiązana. W końcu jakoś to poszło i w trójkę wraz z Anita i Magda przeszliśmy na samodzielną. Szybko przyzwyczaiłyśmy się do nowego miejsca i nowych obowiązków.
Wycieczka integracyjna
W dniu 24.04 wybraliśmy się na wycieczkę grupową której celem było poznanie nowych, niec,odziennych smaków. Poszliśmy do restauracji zjeść zupę miso i sushi. Było pysznie. Później wyruszyliśmy na spacer po Tarnowskich Górach. Była to nasza pierwsza wspólna wycieczka, którą w końcu udało się zrealizować.
Nowa grupa
Nareszcie grupa usamodzielniająca ruszyła! W składzie Ania, Anita, Magda i Ola. To nasz pierwszy tydzień na tej grupie i póki co jest bardzo dobrze. Co prawda nie zdążyliśmy się jeszcze tu całkowicie zaklimatyzować ale mimo wszystko jest świetna atmosfera. W prawie całym składzie w raz z projektem Erasmus+ znajdujemy się teraz w Grecji.
JUMP World
W dniu 27 marca grupa usamodzielniająca wybrała się na wycieczkę do miejsca zwanego Jump World do Zabrza, istnego raju dla dzieci. Na naszym przykładzie można stwierdzić że nawet dorośli mają coś w sobie z dziecka. Po wejściu do parku zobaczyliśmy dużą salę pełną wszelkiego rodzaju trampolin i miękkich gąbek.
Oczami Agnieszki....
Zacznijmy od tego ze wraz z nowym rokiem przyszłyśmy do grupy usamodzielniającej Roksana i ja Agnieszka. Wiadomo początki zawsze bywają trudne, było i tak tym razem. Wchodząc tu nie dochodziło do nas , że to teraz nasze mieszkanie. Nie wiadomo za co się zabrać, co ze sobą zrobić bo nigdy nie mieliśmy za tak dużo czasu wolnego, który trzeba jakoś zagospodarować, na grupach macierzystych wyglądało to trochę inaczej. Każdy dzień był idealnie zaplanowany ale na pewno było gorzej przyzwyczaić się do posiadania grupy składającej się tylko z dwóch osób było to trudne. Do tej pory brakuje nam swoich grup i tego „ harmidru ‘ który nam towarzyszył na grupach.
Strona: 3/5