Wakacje 2018-obóz w Jaworzu

  • Drukuj zawartość bieżącej strony
  • Zapisz tekst bieżącej strony do PDF
3 lipca 2018

Nadszedł ten dzień 24.06.18r.  kiedy to  wyjechałyśmy na obóz do  Jaworza. Okazało się , że jest to piękne miejsce. Dużo tu zieleni, ptaków i piękne widoki. Mogłyśmy to zauważyć już pierwszego dnia podczas spaceru po okolicy. Na obóz pojechałyśmy pod opieką pani Danusi, pani Krysi i pani Asi.

 

 

 

Następnego dnia ( ponieważ pogoda nie sprzyjała wycieczkom w góry) pojechałyśmy na wycieczkę do Bielska. A tutaj czekały na nas same atrakcje; zwiedzanie , pizza, park linowy. W drodze powrotnej zatrzymałyśmy się na zakupy( same gotujemy), a wieczorem jak zwykle zebranie. Rano we wtorek czekała na nas niespodzianka. Duch Jaworza przysłał nam list. A w liście oprócz powitania i serdeczności było zadnie do wykonania. Zadanie polegało na tym, że miałyśmy znaleźć Muzeum Fauny i Flory Śródlądowej oraz sprawdzić w jakich godzinach jest otwarte i ile kosztuje bilet wstępu, a także miałyśmy wspólnie wybrać film na wieczorne oglądanie. No i jeszcze musiałyśmy przejść całą ścieżkę edukacyjną i sporządzić sprawozdanie.  Ścieżka zaczynała sie od przystanku  Pałacowa1,  a kończyła się na Górze Goruszka. Dotarłyśmy do tej Góry Goruszka, gdzie dowiedziałyśmy się bardzo ciekawych rzeczy. Na szczycie była budowla, która nosiła nazwa Glorietta. Ta budowla z XVIII wieku była postawiona na pamiątkę  przemarszu wojsk Jana III Sobieskiego pod Wiedeń. Obok niej było można wypocząć na ławeczkach. Tylko te ławeczki nie były takie zwykłe - miały ponad 200 lat i były kamienne…. W  środę  po śniadaniu  poszłyśmy  wybraliśmy się do Muzeum  Fauny i Flory Morskiej i Śródlądowej, aby je zwiedzić.  Po dotarciu do muzeum musiałyśmy chwilę poczekać na pana przewodnika.  Dowiedziałyśmy się dużo nowych rzeczy o morzach i oceanach a także  zwierzętach w Morzu Bałtyckim. Wracając do ośrodka szukałyśmy  ciekawych obiektów. Aż znalazłyśmy amfiteatr, gdzie zazwyczaj odbywają się imprezy, siłownię na wolnym powietrzu, obok była tężnia i sanatorium w  wilii Barbara. Wieczór jaka to wieczór zebranie i czas na wspólny film. Kolejnego dnia - w czwartek  pojechałyśmy do Czechowic Dziedzic  do kina na Jurasic Word  ( Upadłe Królestwo),a w piątek znowu wycieczka. Tym razem do Cieszyna. Tutaj zwiedzanie, spacer cieszyńską Wenecją, zwiedzanie rynku w czeskim Cieszynie, obiad w pizzerii, zakupy. I tak minął nam  ostatni dzień. Wieczorem podsumowanie obozu. Tak, to był dobry czas i mimo tego, że spędzamy go w ośrodku  było fajnie.

W  końcu przyszedł ostatni dzień obozu w Jaworzu. Po śniadaniu musiałyśmy na błysk ogarnąć grupę, żeby Pan dyrektor z ośrodka w Jaworzu nam odebrał grupę czystą- taką samą jak my ja dostałyśmy.. Po odebraniu grupy pożegnałyśmy się z Panem Dyrektorem i wyruszyłyśmy do naszego ośrodka. Pozdrawiamy serdecznie Was koleżanki i Was wychowawcy i nauczyciele.

 

Galeria

  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie